Translate

wtorek, 8 października 2013

Modyfikacja tokarki

Dostałem wiosną prezent - uchwyt tokarski. Uchwyt ma cztery szczęki, które można odkręcić.




Jedyny mankament to gwint M18.
Mankament, bo tokarka ma wrzeciono z gwintem ~1". Ale na to sposób się znalazł :)
Udało się dorobić odpowiedni wałek i...


Czas na testy :)

3 komentarze:

  1. No wreszcie jakiś ruch;). Ile orientacyjnie kosztował wałek? Jak już pisałem nie lepiej było dorobić adapter bo teraz chyba nie będą pasowały ci oryginalne końcówki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wałek dorabiany był po znajomości, wiec koszty były umowne :). Co do adaptera to byłby problem bo gwint na oryginalnym wałku to coś dziwnego pomiędzy M24 a 1", więc wytoczenie takiego gwintu i to wewnętrznego chyba by się nie opłacało. Co do oryginalnych końcówek to mam tarcze kotwiącą, która w dobie uchwytu staje się zbędna i kieł - uchwyt ma dodatkową przystawkę z gwintem wiec jakoś sobie poradzę :)

      Usuń
  2. Wojtek Stękała22 listopada 2020 09:49

    Nie jest to jakaś wielka tokarka, ale na pewno sporo potrafi. Porządne maszyny są niezbędne do ciężkich prac. U mnie w zakładzie wjechała nowa prasa pozioma hydrauliczna, na początku nie było lekko.

    OdpowiedzUsuń