Spodobało mi się "segmentowe" toczenie, więc powstała kolejna klejono-segmentowo-toczona rzecz. Tym razem jest to prezent pod choinkę dla mojej chrześnicy - grzechotka.
Grzechotka powstała z merbau i pink ivory. Zaczęło się od wycięcia segmentów i dokładnego wyszlifowania ich.
Następnie z segmentów powstały "plastry"
A z plastrów beczułka.
A potem już tylko toczenie, toczenie i szlifowanie :D
Mała wskazówka dla wszystkich którzy mają zamiar pracować z pink ivory - trzeba mieć bardzo dobrze naostrzone dłuta. Drewno to jest bardzo twarde i bardzo szybko tępi narzędzia.